Nasze pieniądze zagrożone? Jacek Sasin, który ma być pisowskim kontrolerem spółek skarbu państwa, powiedział w wywiadzie dla Radia Zet, że 1,4 biliona na inwestycje rząd weźmie między innymi z… banków. Jest z tym jednak pewien problem – pieniądze w bankach nie należą do rządu i nigdy należeć nie będą. Co tak naprawdę chciał powiedzieć Sasin?
Na pytanie Moniki Olejnik skąd rząd weźmie pieniądze na inwestycje Sasin odpowiedział: “Środki unijne, dochody ze spółek skarbu państwa. Pieniądze leżą w bankach”. Środków unijnych to raczej nie dostaniemy, bo Polska ma przez PiS problemy z praworządnością, dochody ze spółek skarbu państwa też raczej maleją niż rosną, pozostają… banki.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W Europie mieliśmy już przykład jednego kraju, w którym jednego dnia z kont w bankach zabrano obywatelom 10% ich środków. To Cypr. Oczywiście zapowiedzi Sasina nie idą tak daleko, ale są w najwyższym stopniu niepokojące!
Gdy połączymy tą wypowiedź z pomysłami rządu aby całkowicie zlikwidować gotówkę, rodzi się obraz planu skoku na pieniądze nas wszystkich…
#Olejnik: Skąd 1,4 biliona złotych na inwestycje? #Sasin: Środki unijne, dochody ze spółek skarbu państwa. Pieniądze leżą w bankach.
— GośćRadiaZET (@GoscRadiaZET) October 21, 2015
źródło: Twitter