Wrze w środowisku rybackim. Chodzi o obniżone limity połowu ryb oraz brak reakcji ministra gospodarki morskiej na problemy, zgłaszane przez przedstawicieli rybaków. Obecnie w portach trwa gotowość strajkowa. Minister zaspał czy udaje, że problemu nie ma?

Sami rybacy są wyjątkowo zdeterminowani. Niekorzystne przepisy i rozporządzenia oraz brak reakcji rządu uderzają bezpośrednio w ich byt i budzą wiele obaw o przyszłość. “Po co nam ministerstwo, które w ogóle nie zajmuje się naszymi sprawami. Skoro chcą nas wykończyć, czas ministra i urzędników wywalić z roboty na zbity pysk” – mówią. Ministrem gospodarki morskiej jest Marek Gróbarczyk z PiS.

Reklamy

“Jak mawiał klasyk .”Kiedy rybacy ubierają swoje jednostki w Galę Banderowa to znaczy że źle się dzieje w Państwie Polskim”. Przy okazji tego protestu, należy podkreślić że ten gest załóg protestujących to dowód na to , jak skutecznie dzieli się środowisko ludzi morza, “rybackim prawem kaduka” odbierając jednym kwoty żeby rozdać je “swoim”. Dzięki Naszej akcji uświadomiliśmy sobie że obecnie w każdym porcie widać że ci którzy stracą na pomyśle zmian współczynników, walczą i głośno protestują. Reszta czeka ……. Niech Bóg Wam kiedyś wybaczy że teraz zbłądziliście, że zaślepiła was pycha.” – napisali rybacy.

źródło: Facebook

Poprzedni artykułTVP przeprasza za fake newsy. To dlatego chcą zniszczyć wolne sądy!
Następny artykułKomisja Europejska zaprosiła Marszałka Senatu na spotkanie dotyczące praworządności w Polsce. Bruksela uratuje Polaków przed PiS?