Posłanka Lewicy, Agnieszka Dzienianowicz-Bąk pytała na komisji edukacji w Sejmie czy w efekcie działań ministerstwa będą kolejne zwolnienia nauczycieli. Minister jednak nie chciał odpowiedzieć na to pytanie. Nie wie czy może coś ukrywa przed środowiskiem nauczycielskim?
Minister Piontkowski najwyraźniej ma problemy z trudnymi pytaniami. Sytuacja w edukacji jest bardzo trudna. Za ciężkie tornistry, program niedostosowany do współczesnego świata, opóźnienia w cyfryzacji, fatalne nastroje wśród nauczycieli i brak wiary w poprawę stanu rzeczy u rodziców powodują, że trzeba pilnych zmian w oświacie. Ale nie ma komu tego wprowadzać. PiS zlikwidował gimnazja i wprowadził chaos w liceach z powodu kumulacji rocznika. To na pewno nie pomogło a najwyraźniej zaszkodziło…
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Tymczasem związkowcy ostrzegają, że działania ministerstwa doprowadzą do zwolnień kolejnych nauczycieli.
Na Komisji Edukacji, przepytujemy ministra Piontkowskiego. Na pytanie, czy MEN planuje podniesienie pensum nauczycieli i w związku z tym liczy się ze zwolnieniami nauczycieli (+ 2 godziny do pensum = ok. 80 tys. zwolnień)… nie uzyskałam odpowiedzi 🤷♀️ pic.twitter.com/op96391QJP
— A. Dziemianowicz-Bąk (@AgaBak) January 15, 2020