Wojny z wymiarem sprawiedliwości ciąg dalszy. Internauci komentują nerwowy trzęsący się głos Elżbiety Witek w czasie, gdy informowała o wysłaniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego, który ma zablokować jutrzejsze posiedzenie Sądu Najwyższego.
Wniosek zdaniem prawników jest bezprzedmiotowy, posiedzenia Sądu Najwyższego nie da się po prostu zablokować jakimś orzeczeniem opanowanego przez pisowskich nominatów TK. Zwłaszcza, że Sąd Najwyższy działa na podstawie wyroku Trybunału Sprawiedliwości Sądu Najwyższego.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nerwowość Witek może świadczyć o tym, że w obozie PiS panuje strach i niepewność co do przyszłości całego systemu, zbudowanego na nieujawnionych i prawdopodobnie wadliwych listach poparcia do Krajowej Rady Sądownictwa.
źródło: Twitter
Marszałek Sejmu uważa, że Trybunał Konstytucyjny musi rozstrzygnąć spór kompetencyjny na linii Sąd Najwyższy-Sejm-prezydent.
Celem wniosku E.Witek jest zablokowanie jutrzejszego posiedzenia 3 izb SN,które mają rozwiać wątpliwości wobec statusu sędziów powołanych przez nową KRS. pic.twitter.com/qCvWzdSDaQ
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) January 22, 2020