Reportaż „Spowiedź Agenta Tomka” nadany kilka dni temu w TVN24 może okazać się ostatnim gwoździem do trumny PiS-u, a już na pewno początkiem prawdziwego końca kariery szefów CBA Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika.
Propisowscy dziennikarze widząc, że oskarżenia skierowane przez Tomasza Kaczmarka w kierunku swoich byłych przełożonych są bardzo poważne i poparte argumentami nie do zbicia, zaczęli bronić Kamińskiego i Wąsika i mieszać z błotem skruszonego agenta.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Pierwszy i na razie najbardziej wydaje się propagandowy tekst napisał na portalu wpolityce Marek Pyza. Co ważne, ukazał się on w sieci o godzinie 21:34, czyli dokładnie 45 minut po zakończeniu emisji „Spowiedzi Agenta Tomka”, a dosłownie 4 minuty po końcu dyskusji publicystów i komentatorów w telewizyjnym studio.
Ciekawe w jaki sposób redaktor Pyza był w stanie napisać artykuł składający się z ponad 17 TYSIĘCY ZNAKÓW, a dokładnie 2 TYSIĘCY 536 WYRAZÓW w ciągu tak krótkiego czasu. Zrobił to w ciągu jednej godziny lekcyjnej? Niemożliwe.
By jeszcze bardziej uzmysłowić ogrom pracy jaki wykonał propisowski dziennikarz przy produkcji tak dużego i analitycznego tekstu warto zaznaczyć, że 17 TYSIĘCY ZNAKÓW to OSIEM STRON A4!
Gdyby redaktor Pyza pisał jeden wyraz na sekundę (czyli bez refleksji, aby szybciej,a więc bez sensu) i tak zajęłoby mu to 40 minut. A w tekście są cytaty, odniesienia, przypomnienia, analizy, komentarz. Jak on to zrobił?
Tłumaczenie na Twitterze redaktora Pyzy jest jakoś mało przekonujące. Praca na polityczne zlecenie i przecieki z ABC?
"Supergniot", a nie "Superwizjer". I żadna spowiedź, lecz kanciasta zemsta Kaczmarka. Trochę się rozpisałem, ale sprawa ma wiele wymiarów, które TVN pięknie rozmydlił bądź pominął. https://t.co/NU6FDzVxte
— Marek Pyza (@Marek_Pyza) January 25, 2020
źródło: Twitter