Nowogrodzka, macie problem – tak powinien brzmieć meldunek przesłany ze sztabu Andrzeja Dudy na do centrali. I to problem poważny, bo analiza przekazu prezydenta z jego spotkań z działaczami PiS w Polsce pokazuje, że nie ma pomysłu na kampanię.
Andrzej Duda a właściwie jego sztabowcy stosują pewien schemat, który wygląda mniej więcej tak:
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
1. Cieszę się, że jestem w… (nazwa miejscowości)
2. Przypomnienie wydarzeń z historii danego miejsca
3. Krytyka poprzedników z epitetami (złodzieje, ukradli, VAT, mafia)
4. Kilka obietnic
5. Cieszę się, że mogłem tu być
6. Selfie z prezydentem
Całość jest okraszona okrzykami Duda Duda, które inicjuje ekipa, która z nim jeździ autobusem i robi za kordon ochronny wokół prezydenta oraz ewentualnie występami lokalnych zespołów.
Słuchając tego, co mówi prezydent Duda ma się wrażenie, że to wszystko już było. Ludzie chcą jednak zapytać prezydenta o rosnące ceny, o wyjście Polski z Unii Europejskiej, o problemy z wymiarem sprawiedliwości, o to, czemu przez pięć lat nie był aktywny… Dlatego PiS ma dzisiaj bardzo poważny problem – prezydent nie odpowiada społecznym potrzebom – Andrzej Duda jest prezydentem przeszłości.
Żadne muzeum i żaden pomnik nie nakarmi nikogo. Żadne opowieści o historii nie przywrócą życia zmarłym na raka. Żadne zaklinanie rzeczywistości o rzekomych złodziejach VAT nie przesłoni faktu, że od 5 lat rządzi PiS a luka VAT nadal istnieje, czyli nadal ktoś kradnie te pieniądze. Żadne opowieści Dudy nie przesłonią kolesiostwa, nepotyzmu i milionowych zarobków działaczy PiS.
I nic nie przesłoni blisko 300 afer, które wydarzyły się za czasów PiS.
źródło: Facebook