“15 atrap bomb zostało podłożonych w październiku 2005 r. na dwa dni przed drugą turą wyborów prezydenckich. Do dzisiaj nie ustalono, kto to zrobił. Na akcji skorzystał Lech Kaczyński” – przypomniał jeden z internautów komentując sytuację w Polsce.
I rzeczywiście, Andrzej Duda będzie miał poważne trudności z osiągnięciem dobrego wyniku wyborczego. Kampania rozpoczęła się fatalnie, praktycznie na wszystkich spotkaniach z prezydentem pojawiają się liczne grupy jego przeciwników, szefowa kampanii okazała się być osobą która pogryzła osobę, która ją złapała na nielegalnym roznoszeniu w nocy materiałów wyborczych a konwencja z udziałem Kaczyńskiego się chyba nie udała.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Czy w tej sytuacji wrócą wspomnienia różnych sytuacji w polskiej polityce sprzed lat?
15 atrap bomb zostało podłożonych w październiku 2005 r. na dwa dni przed drugą turą wyborów prezydenckich. Do dzisiaj nie ustalono, kto to zrobił. Na akcji skorzystał Lech Kaczyński.
— Jagna (@Jagna94278712) March 1, 2020