“Lech Kaczyński kiedyś doprowadzi do tragedii, zginie wielu niewinnych ludzi”

Rozmawiałem z nim później na spokojnie, odpowiedział mi tylko tyle: Szefie, współpracowałem z Kancelarią Prezydenta Kwaśniewskiego, przez osiem lat ta współpraca była ideałem, każdy wiedział, co ma robić, nikt nikomu nie wchodził w kompetencje. To, jak wygląda nasza współpraca z obecną kancelarią, to jest jedna wielka katastrofa. Prowizorka i jeszcze raz prowizorka, a nuż się uda, jakoś to będzie – miał mówić pułkownik BOR, Janusz Florczak, przed katastrofą w Smoleńsku.

– Szefie, jak zwykle burdel, nikt nic nie wie, programy swoje, a realizacja swoje. Jeżeli pan może, to niech mnie pan więcej nie wysyła. Może jestem za stary, może się do tego nie nadaję – powiedział Florczak do swojego przełożonego p o powrocie z jeden ego z wyjazdów.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

źródło: Gazeta Prawna