„Tu wpadką może być każda impreza […] Medialna oprawa otwarcia peronu w Końskich, według przecieków z obozu PiS, miała być dziełem PR-owców z Ministerstwa Infrastruktury, którym biureczko na pustym peronie nie kojarzyło się z nim obciachowym […] Nikt ze sztabu nie miał ponoć okazji ocenić fachowym okiem czy taki kadr nie wygląda śmiesznie.” – pisze Piotr Semka w swoim artykule.
Obciach i śmieszność to jednak nie wszystko. To kompromitacja majestatu urzędu prezydenta państwa. Zadziwia też fakt, że Andrzej Duda kompletnie nie ma wyczucia i daje się w takie sytuacje wpychać. Kazali – to przyszedł. Kazali – to podpisał – komentują internauci.
źródło: Twitter