On ma tam chyba dywersję. Andrzej Duda nie ma szczęścia do pomysłów swojego sztabu na kampanię prezydencką. A to gryząca szefowa tego sztabu, a to potężne protesty na spotkaniach wyborczych. Teraz jednak sztabowcy przeszli samych siebie. Ogłosili, że zebrali dwa miliony podpisów pod kandydaturą prezydenta. Nie mogli wybrać gorszej liczby.
Polacy jednoznacznie skojarzyli bowiem liczbę dwa z dwoma miliardami, które głosami PiS i podpisem prezydenta odebrano chorym na raka i przekazano na propagandę TVPiS. Zamiast więc spodziewanego sukcesu wizerunkowego potężna klapa. I to w wyjątkowo złym czasie.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Andrzej Duda dopuścił bowiem, by komunikat kojarzący się z dwoma miliardami na propagandę, odebranych chorym, pojawił się w momencie, gdy w szpitalach zaczyna brakować środków ochronnych a ilość chorych na koronawirusa w Polsce rośnie w zastraszającym tempie.
Kampania prezydencka Andrzejowi Dudzie wyraźnie nie idzie…
źródło: Twitter