PiS może się rozpaść? Wszystko z powodu kryzysowej sytuacji wokół lokalnych szpitali, które partia Kaczyńskiego na siłę zamienia w szpitale zakaźne. W Łomży, Grudziądzu oraz innych miastach narasta bunt lokalnych działaczy oraz baronów, którzy uważają, że prezes i jego ludzie popełnili ogromny błąd, prowadząc politykę na koronawirusie.
Zacząło się od oświadczenia byłem posłanki PiS, Bernadetty Krynickiej, która powiedziała do kamer co myśli o działaniach swojej partii. Kaczyński ją za to zawiesił w prawach członka. Jednak kryzys wokół Łomży tylko rozpalił emocje w partii – lokalni działacze stanęli murem po stronie Krynickiej a podobne wypowiedzi do Krynickiej zaczęły się pojawiać w innych regionach, między innymi w Grudziądzu, gdzie sytuacja jest bardzo podobna do tej z Łomży.
To wywołało panikę. Na Nowogrodzkiej pojawiła się obawa, że partia utraci kolejne struktury, członków oraz posłów. Na razie nikt nie ma pomysłu jak wyjść z impasu. Wiele osób zdaje sobie sprawę z faktu, że rząd PiS nie radzi sobie z koronawirusem ale teraz ponad partyjną lojalność przeważa obawa o życie i zdrowie bliskich.
Tymczasem mieszkańcy Łomży chcą odwołania pisowskiego wojewody – petycję można podpisać tutaj.
źródło: Twitter