“Nie interesują go oczywiście zbrodnie stalinowskie i inne rzeczy, które się od razu kojarzą ze Stalinem. Na pewno dobrze zna jego życiorys. Ale najbardziej interesują go rozgrywki z lat 20 i 30 – bo zanim Stalin został dyktatorem musiał pokonać lewicową i prawicową opozycję w ZSRR (cokolwiek miałoby to znaczyć).
Ponadto Stalin sam rządził w pewnym okresie niejako z tylnego fotela i kolektywnie. Formalnie premierem ZSRR był prawie nikomu dziś nie znany Aleksiej Rykow, a potem Michaił Kalinin, aż do 1941 roku. Stalin zaś… był prezesem partii…” – pisał o Kaczyńskim Newsweek.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Bodajże najgłośniejszy wiąże się z postacią, którą prezes Kaczyński obdarza szczególną uwagą, czyli ze Stalinem.Rozprawiając się ze swoimi rzeczywistymi i wyimaginowanymi przeciwnikami, szczególnie brutalnie uderzał on w tych, którzy przerastali go zasługami w służbie rewolucji” – to z kolei cytat z Wyborczej.