Każda sekunda przybliża go do porażki. PiS wspiera Andrzeja Dudę w tym, żeby przegrał wybory!

Walka z koronawirusem nie idzie rządowi PiS. Jarosław Kaczyński, który odnajduje się w sieci politycznych intryg, nie potrafi zarządzać kryzysem a pozbawione jego kierownictwa państwa przestało normalnie funkcjonować. Podobnie jak przestało funkcjonować państwo. Ludzie, którzy właśnie tracą pracę, nie zagłosują na Dudę. Nie zagłosują rodziny zmarłych, którzy pytają dlaczego nas nie ostrzegaliście, nie zagłosują nauczyciele, nie zagłosują rodzice uczniów z systemu edukacji objętego chaosem. PiS potrzebowałby cud albo… sprawnego działania.

Dlatego spanikowani funkcjonariusze tej partii zawierzają a to Polskę a to siebie siłom nadprzyrodzonym. Nadaremno – z tej strony pomoc też nie nadejdzie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Każdy dzień politycznych przepychanek i każda sekunda głupoty lanej z telewizji publicznej oddala Andrzeja Dudę od reelekcji. W tej chwili opozycja nie musi robić praktycznie nic. Państwo PiS rozpada się na naszych oczach i nagle te wszystkie posadki i stołeczki nie są nic warte.

Andrzej Duda już przegrał te wybory prezydenckie a wszystko przez błąd za błędem popełniany od dłuższego czasu przez Kaczyńskiego. Prezes PiS stracił instynkt, poczucie rzeczywistości a przede wszystkim wyczucie nastrojów społecznych. Gdyby je miał, to dawno zmusiłby swoich pomagierów w rodzaju Morawieckiego i Dudy do zabezpieczenia kraju, zabezpieczenia firm.

A tak opozycji pozostaje czekać aż ten kolos na glinianych nogach przewróci się i rozpadnie w pył.