To my utrzymujemy to państwo – mówią przedsiębiorcy. A państwo nas ostatecznie zawiodło – dodają. I zapowiadają, że tym razem nie odpuszczą. Są zorganizowani i zdesperowani.

Przedsiębiorcy mają dość pasywności rządu i wprowadzania skomplikowanych rozwiązań. To nie czas na biurokratyczne bzdury i wymyślanie nowych obowiązków, wniosków oraz absurdalnych tarcz antykryzysowych z kartonu – mówią. Mają też dość lansowania się polityków na koronawirusie i ostro krytykują polityków PiS. Postanowili się zorganizować i zastrajkować w najbardziej bolesny dla urzędników i polityków sposób.

Reklamy

Inicjatywa w ciągu kilku godzin zdobyła blisko 70 tysięcy członków a co chwilę dołączają się kolejne osoby. Przedsiębiorcy planują w najbliższych dniach przeprowadzić szereg akcji, kto®e mają uświadomić politykom, że to nie żarty.

Ten swojego rodzaju bunt właścicieli firm przeciwko swojemu państwu nie na precedensu – państwo nas zawiodło, mówią wprost. Oczekują realnej pomocy a nie chwalenia się tym, co rząd osiągnął. Dzisiaj jedno jest jasne: tak zwana tarcza antykryzysowa w wykonaniu rządu PiS nie jest wiele więcej warta niż papier, na którym wydrukowano jej opis. To betonowe koło ratunkowe, które pomaga wybranym, wprowadza nowe obowiązki, sprawi wiele problemów, budzi podejrzenia o nieczyste intencje i może doprowadzić do upadku wiele tysięcy firm a setki tysięcy Polaków pozbawić pracy.

Grupę Strajk Przedsiębiorców można znaleźć tutaj.

Poprzedni artykułRobert Gwiazdowski: w II turze zagłosuje na Kosiniaka-Kamysza. WIDEO
Następny artykułPrzedsiębiorcy, ekonomiści i prawnicy apelują o pomoc. Centrum Adama Smitha publikuje plan ratunkowy