W tej chwili czas, kiedy nie pracujemy jest stratą, której nie da się pominąć. Każdy dzień bez pracy niszczy nasze państwo. Firmy posiadają wartość trwałe – środki produkcji, zakłady usługowe, organizacje handlową i logistyczną. Rząd w tej sytuacji może użyć swoich zdolności kredytowych, może zarządzić przepływami tak aby utrzymać wartość trwałe firm tak aby po epidemii można było wystartować a nie zacząć budować po upadku wszystko od nowa. Kosztem wysokiej inflacji i kosztem osłabienia złotówki możemy ratować istnienie firm – piszą właściciele firm ze Strajku Przedsiębiorców.

Rząd ma to czego nie mają przedsiębiorcy – rządzi pieniądzem i chcemy, aby tej władzy użył. Uważam za samobójczą politykę obecną politykę przeciwko epidemii i jednoczesną taktykę spalonej ziemi w gospodarce. Kto przyjdzie po przejęcie naszych upadających przedsiębiorstw? Jeśli ten rząd ma w sercu miłość do kraju niech dba, aby polskie firmy wystartowały w pierwszym dniu po zakończeniu epidemii wystartowały z pracą by odrobić straty swoje i budżetu państwa.

Reklamy

Propozycja jest zgodna z trendem działań wszystkich państw europejskich. Obecne działania rządu są negatywnym ewenementem na skalę światową. Faktycznie rząd nie zrobił nic – tarcza to wydmuszka medialna. Alternatywą dla propozycji kompromisowej są roszczenia związane z stanem wyjątkowym przewidziane w ustawie. Pozywanie własnego państwa jest najbardziej destrukcyjną moralnie strategią, która pozostawi trwały ślad na przyszłość i można się spodziewać masowego migracji polskiego kapitału oraz wszystkich firm, których działalność można prowadzić online lub bez lokalizacji fizycznej w kraju. Straty moralne mogą pozostawić blizny na pokolenia i osłabić fundament polskiej państwowości, podważyć sens istnienia państwa.

Apelujemy do premiera o rozwagę i patriotyzm.

Ogólnopolski komitet strajkowy przedsiębiorców.

Poprzedni artykułCzy po zmianie władzy konieczne będą masowe ekshumacje ofiar epidemii?
Następny artykułTo jest bełkot! Tak politycy PiS skomplikowali przepisy!