Ustawienie przetargu pod konkretny samochód zarzucają prezesowi NBP autorzy strony Autoblog. Wskazują, że wygrywa koncern Mercedes z modelem za blisko pół miliona złotych. Glapiński zamawia dla siebie limuzynę z siedmioma miejscami, napędem na cztery koła, nadwoziem typu SUV i silnikiem o mocy ponad 300 koni mechanicznych.
Organizowanie takiego przetargu w czasach pandemii to wielki skandal. Zamawiania drogiego samochodu,. luksusowego ponad miarę powinno być karalne – prezes NBP może jeździć dużo skromniejszymi autami a jak chce kupić sobie coś drogiego, to niech to robi z własnych pieniędzy – stać go. Przez ostatnie dwa lata zarobił 1,5 miliona złotych.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Rozpasanie tej władzy, szczególnie w sytuacji gdy setki tysięcy Polek i Polaków tracą pracę, to skandal.
żródło: Twitter
Auto blog zanalizował specyfikację techniczną #NBP na wynajem limuzyn. SUV dla Prezesa spełnia jeden model. To „Mercedes Benz GLS 400 d. Dokładnie 330 KM, a w bonusie 700 Nm i 6,3 s do 100 km/h. Cena? W podstawowej wersji, bez żadnych dodatków 425 900 zł”. https://t.co/zc2CjlH1ki
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) April 1, 2020