Kłamcy „dobrej zmiany”.
Korespondent TVP Cezary Gmyz ma na koncie ponad 8 wyroków za fake newsy – publikowanie nieprawdziwych informacji i pomawianie: prawników, dziennikarzy, oficerów służb specjalnych oraz polityków.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ponieważ Gmyz nie wykonywał części wyroków zajęli się nim komornicy. W niektórych przypadkach Gmyz publikował przeprosiny pod zmyślonym nazwiskiem, aby nie wyświetlały się w przeglądarkach internetowych po wpisaniu jego nazwiska.
Całą sprawę opisywaliśmy wczoraj – Cezary Gmyz z 8 wyrokami za fake newsy [Link].
Teraz okazuje się, że jego przełożony z tygodnika „Do Rzeczy” Paweł Lisicki sam ma na koncie 4 wyroki.
Lisicki musiał przepraszać m.in. prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego za cykl pomawiających go artykułów w dzienniku „Rzeczpospolita”, którym w tamtym okresie kierował.
Sędzia Jakub Rusiński w uzasadnieniu wyroku ocenił, że pracownicy dziennika nie wykazali się należytą starannością i rzetelnością w przygotowywaniu materiałów dotyczących Karnowskiego. – W publikacji należy odróżnić fakty od przypuszczeń, natomiast przedmiotowe artykuły nie pozostawiały wątpliwości – według ich przekazu Jacek Karnowski złożył Sławomirowi Julke propozycję korupcyjną. Takie stwierdzenie narusza dobra osobiste powoda i dobre imię – powiedział w uzasadnieniu Rusiński.
Sędzia zaznaczył też, że pracownicy dziennika oparli swoje publikacje na nagraniu, którego rzetelności – jak sami przyznali – nie mogli być pewni. – A dziennikarza, który uzyskał nagranie, łączyły z nagrywającym niejasne relacje, także finansowe – dodał Rusiński. [Link]
Kolejną ofiarą Lisickiego i jego podwładnych był płk Jacek Mąka. Lisicki wyrokiem sądu musiał przepraszać go za publikowanie pomówień autorstwa Cezarego Gmyza. [Link]
Innym pomówionym przez Lisickiego i jego ludzi jest dr Henryk Zieliński. Lisicki z podwładnymi publikowali na temat lekarza nieprawdziwe i dyskredytujące treści. [Link]
Lisicki musiał też przepraszać byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz ministra Ryszarda Kalisza za publikacje w tygodniku „Do Rzeczy”. [Link]
Źródło: Rzeczpospolita, Wirtualne Media, TVP