Do czego prowadzi pisowski bałagan i brak stanu nadzwyczajnego? Media donosiły w weekend, że władza daje Polakom mandaty za mycie samochodów. Nie należy takich mandatów przyjmować, ponieważ ograniczenia poruszania się i aktywności są niezgodne z prawem – oceniają prawnicy.
Ograniczenia, które próbuje dzisiaj egzekwować policja z wojskiem i żandarmerią wojskową mogą być wprowadzone wyłącznie w drodze ustawy. Nie ma możliwości, by nakładano je poprzez rozporządzenie ministra zdrowia lub rady ministrów. Zgodnie z konstytucją można to robić wyłącznie w czasie stanu nadzwyczajnego. A PiS takowego stanu nie wprowadził. Każda osoba, którą władza próbuje ukarać mandatem, ma obowiązek przestrzegać prawa a więc odmówić przyjęcia mandatu jako bezprawnego.
Jednocześnie próby karania za używanie myjni samochodowych można uznać za atak na przedsiębiorców a dokładnie uniemożliwienie im prowadzenia działaności gospodarczej. Każdy właściciel takiej myjni powinien przemyśleć złożyć zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa, polegające na niezgodnym z prawem utrudnianiu działalności. Brak możliwości zarabiania pieniędzy, pomimo braku odpowiednich podstaw do wprowadzenia zakazu, jest skandalem samym w sobie.
źródło: Twitter
Maksymalne mandaty w Olsztynie za mycie samochodów na myjni bezdotykowej.
Nie, żeby to było akurat niezbędne w czasach zarazy, ale ten stopień terroru i jeszcze pomysł z otwieraniem listów na poczcie i skanowaniem ich treści to dyktatura nie mająca niczego wspólnego z #COVID19 pic.twitter.com/HK7M2qcCS3— Ewa Stępniak #FBPE (@CobraBarrister) April 5, 2020