PiS kończą się pieniądze dla trolli? Prawnik ujawnił gdzie dorabiają rządowi hejterzy

Prezerwatywy i Spirytus.

Prawnik Jakub Kralka, redaktor naczelny portalu Bezprawnik.pl od lat walczy z agencjami reklamowymi, które wyspecjalizowały się w tzw. marketingu szeptanym. Chodzi o wpisy na forach lub mediach społecznościowych, które w rzeczywistości są reklamami na zlecenie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Kralka czyszcząc sekcje komentarzy na Bezprawniku odkrył, że te same agencje zaśmiecające reklamami jego portal… są rządowymi trollami.

– Oczywiście nie potrafię powiedzieć czy działania zleca partia, rząd, ministerstwo, choć na końcu pewnie i tak opłaca je jakaś spółka Skarbu Państwa typu „Koncern naftalinowy Orłowo” czy „Mazurskie lasy S.A.”. Może to być jednak kluczem do zrozumienia dlaczego UOKiK jako instytucja wprawdzie niezależna, a jednak z rządem powiązana, nie walczy z jakąś przesadną zapalczywością z agencjami marketingu szeptanego – wyjaśnia poirytowany prawnik.

Prawnik zauważył np., że ta sama agencja generująca pozytywne komentarze o rządowych Pracowniczych Planach Kapitałowych… stoi za wychwalaniem OK System i Medicover w sieci.

– Wskazane na obrazkach panie o fałszywych tożsamościach, typu „Polka Rakowska” czy „Madzia Stalonka” są też zwykle przypisane do kilku serwisów. W tym samym rzędzie co Bezprawnik, zaspamowują na przykład stronę internetową „Wprost”, gdzie pani „Madzia” obok żelu Papilocare na choroby intymne, nie ustaje w wychwalaniu rządowego planu pt. „Lot do domu” – zauważył prawnik.

Źródło: Bezprawnik.pl