Minął prawie miesiąc od terminu, w którym Antoni Macierewicz obiecał ujawnienie swojego raportu na temat przyczym katastrofy smoleńskiej. Raportu nie ma i prawdopodobnie nigdyu nie będzie, bo sprawa jest cynicznie wykorysztywana do celów politycznych a przyczyny znane od wielu lat dzięki komisji Laska.
Przypomnijmy: preyzdent Lech Kaczyński z powodu zbliżających się wyborów prezydenckich chciał zyskać wsparcie środowisk katyńskich. Po wielu latach nieobecności w Katyniu wymyślił więc wyjazd do Katynia, który organizował Jacek Sasin. W Smoleński, lotnisku najbliższym dla Katynia, panowała gęsta mgła i nie było warunków do lądowania. Mimo to samolot próbował, co skończyło się katastrofą.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Bezpośrednią przyczyną katastrofy była więc próba lądowania bez widoczności ziemi i kontynuowanie mimo ostrzeżeń systemów pokładowych. Sprawę Katynia cynicznie politycznie wykorzystał Jarosław Kaczyński i wielu polityków PiS, bezpodstawie oskarżając sowich przeciwników politycznych o przyczynienie się do katastrofy. Tymczasem na wylot do Katynia naciskał on sam, upatrując w tym szansy na odzyskanie poparcia po paru latach miernej prezydentury Lecha Kaczyńskiego.
źródło: Twitter