Polska gospodarka leci na pysk. To dalej “wina Tuska”?

Ostre nurkowanie polskiej gospodarki

Ekonomiści są zgodni co do tego, że polska gospodarka w 2020 r. się skurczy. Pytanie tylko, jak bardzo. Dwa scenariusze przedstawili analitycy państwowego Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Scenariusz pierwszy zakłada stopniowe znoszenie restrykcji gospodarczych, które rozpoczyna się w maju i trwa do końca czerwca. Od lipca uruchomione są niemal wszystkie sektory gospodarki, lecz nadal utrzymywany jest rygor sanitarny. Spodziewana druga fala zachorowań osiągnie więc mniejszą skalę i nie będzie konieczne ponowne zamykanie wybranych sektorów.

Scenariusz drugi od bazowego odróżnia się przede wszystkim skutkami drugiej fali zachorowań. W tym wariancie, mimo utrzymania rygoru sanitarnego druga fala będzie podobna lub większa niż pierwsza. Konieczne więc będzie ponowne zamknięcie niektórych sektorów gospodarki na 1-2 miesiące.

Pierwszy scenariusz zakłada zmniejszenie PKB Polski w 2020 r. o 4,0 proc. (w porównaniu z 2019 r.), drugi o 7,1 proc.

Źródło: tvn24.pl