Minister Jacek Sasin, pytany w radiu RMF o koszt druku kart wyborczych przeznaczonych na wybory korespondencyjne 10 maja odpowiedział, że go zna, ale nie może go teraz ujawnić.
Zapewnił jednak, że karty „zostały wydrukowane z pieniędzy publicznych”. I zapewnił, że obecnie nie ma planów, by trafiły na przemiał.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kiedy skończy się arogancja PiS-owskich urzędników?!