W Polsce realizowany jest scenariusz siłowego rozwiązywania problemów rządu. Najwyraźniej Mateuszowi Morawieckiego i Mariuszowi Kamińskiemu puszczają nerwy. Protest przedsiębiorców, który rozpoczął się wczoraj w Warszawie, został w nocy zaatakowany przez policję, która rozpoczęła zatrzymania protestujących ludzi i wywożenie ich sprzed kancelarii premiera. Łącznie zatrzymano kilkaset osób.
„Zatrzymanie po URMem o 1:30. Wywiezli mnie do jakiegoś odludnego miejsca w Leginowie. Trzymali przez 5 godzin na tylnim technicznym siedzeniu „suki”. Co chwile trzaskali drzwiami, było cholernie zimno, nie dało się spać. O 6:30 półprzytomnemu wręczyli 3 karteczki do podpisania i zaproponowali 500 zł mandatu. Z zamkniętymi oczami z zaspania odmówiłem podpisania czegokolwiek i przyjęcia mandatu. Powiedzieli że mogę sobie iść nie wiadomo gdzie i jak.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Na szczęście pod komisariatem już na mnie czekaliście. JESTEŚCIE WIELCY.
Teraz muszę koniecznie się wyspać i jeśli chcecie przyjechać i pokazać swoją złość na kaczystowski reżim o 16:00 jestem gotowy powtórzyć demonstrację zaczynając ją wedle wczorajszego scenariusza” – napisał Paweł Tanajno.
źródło: Twitter
https://www.facebook.com/groups/przedsiebiorcy.zjednoczeni/permalink/169923371104927/