604 dzieci w Warszawie zniknęło z pola widzenia placówek oświatowych od momentu rozpoczęcia edukacji zdalnej. W skali kraju ta liczba jest na pewno dużo wyższa – i powinno nas to bardzo niepokoić. Ta czarna liczba pokazuje, jak ważna instytucją integracji społecznej jest szkoła – napisał Paweł Marczewski.
Chodzi o dzieci, które nie mają swobodnego dostępu do internetu i komputerów. To dane wyłącznie z Warszawy. W innych mniejszych miejscowościach może być dużo gorzej. Łącznie pozbawionych nauki mogą być tysiące dzieci w całej Polsce!
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
-O te dzieci, w skali kraju, pytałam na ostatnim posiedzeniu Sejmu Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dostałam i wymijającą odpowiedź o całe szkoły. Wysłałam też interpelację. MEN nie ma pojęcia, ilu uczniów nie odmeldowało się nauczycielom w czasie zdalnej edukacji – skomentowała to Katarzyna Lubnauer.
O te dzieci, w skali kraju, pytałam na ostatnim posiedzeniu sejmu @MEN_GOV_PL . Dostałam i wymijającą odpowiedź o całe szkoły. Wysłałam też Interpelację. MEN nie ma pojęcia, ilu uczniów nie odmeldowało się nauczycielom w czasie zdalnej edukacji.#zdalnaedukacja #koronawirus https://t.co/54zWdHIwtb
— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) May 8, 2020