Kompromitacja stołecznej policji? „Wszystkie osoby zostaną zatrzymane prewencyjnie, a następnie przewiezione do jednostek na terenie garnizonu stołecznego, gdzie sporządzona zostanie dokumentacja niezbędna do skierowania wniosków o ukaranie do sądu.” – napisała na Twitterze.
Tymczasem w polskim systemie prawnym nie ma żadnych zatrzymań prewencyjnych. To oznacza, że dowódcy wydając taki rozkaz funkcjonariuszom przekroczyli uprawnienia i złamali prawo. Zatrzymani przedsiębiorcy rozważają złożenie zawiadomienia do prokuratury.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Chcą też wyjaśnić, czy prawdą jest, że rozkazy zostały wydane na polityczne polecenie z ministerstwa spraw wewnętrznych po wieczornych konsultacjach w PiS. Jeśli tak było, oznaczałoby to, że w Polsce pojawiła się policja polityczna, znana z reżimów dyktatorskich a politycy popełnili poważne przestępstwo.
Prawnicy zwracają też uwagę, że policja używa nieprawdziwej podstawy prawnej – wszelkie zatrzymania na podstawie tzw. ustawy covid-19 jest działaniem bezprawnym z prostej przyczyny:Nie wprowadzając żadnego ze stanów nadzwyczajnych nikt nie ma prawa do zawieszania lub odbierania przysługujących obywatelom praw, zagwarantowanych konstytucją – komentuje jeden z internautów.
"Zatrzymane prewencyjnie" https://t.co/jTqrBadim6
— Patryk Wachowiec (@PatrykWachowiec) May 8, 2020