Idiotyczny pomysł rządu na edukację. Nierówności jeszcze się pogłębią

Nic głupszego nie udało się już wymyślić? PiS chce, by otwarto niektóre szkoły – w miejscach, gdzie jest najmniej zachorowań. Taki pomysł to edukacyjna tragedia, zwiększy nierówności w dostępie do szkół i nauki. Czy dzielenie społeczeństwa na lepszych i gorszych to jedyne co przychodzi do głowy Morawieckiego i Piątkowskiemu?

Nie można jednych szkół otwierać a drugich nie. Nie można zmuszać dzieci do nauki on-line, w sytuacji, w której nie mają one warunków ani sprzętu do takiej nauki. Dariusz Piontkowski ostatecznie skompromitował się w czasie epidemii, podobnie jak cały rząd. Teraz daje kolejne powody do jego natychmiastowej dymisji.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Panie ministrze, czy pan w ogóle zdaje sobie sprawę w jakiej sytuacji jest polska edukacja dzięki Annie Zalewskiej, zamieszanej w aferę PCK i dzięki panu, który zdaje się więcej uwagi poświęcać na problemy pana regionu PiS na Podlasiu? W czasie gdy pan bawi się w gierki polityczne, edukacja w Polsce jest w ruinie.

Nie wolno otwierać szkół w jednych miejscach a w innych nie. Kto przywróci dzieciom z zamkniętych placówek czas i umiejętności? Kto odpowie za to, że będą potężne nierówności w znajomości materiału? I kto wreszcie odpowie głową za idiotyczny program?! Kolejna zbędna wiedza ładowana do głów kolejnych straconych edukacyjnie pokoleń to właśnie pana odpowiedzialność. I nie da się od niej uciec. To pan jest winny, panie Piontkowski – bo po to jest pan ministrem, by tą odpowiedzialność na siebie brać!

źródło: Facebook