W niedzielę 17 maja zmarł płk Jan Lesiak, były oficer Urzędu Ochrony Państwa. Pułkownik zajmował się badaniem nielegalnego pozyskiwania pieniędzy przez polityków lewicy i prawicy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zmarł Jan Lesiak. Ten od "inwigilacji prawicy" i "szafy Lesiaka", a wcześniej "opiekun" Jacka Kuronia. Szkoda, że nigdy do końca nie powiedział, co tak naprawdę wiedział i co robił. Szczujnia zrobiła wszystko, żeby do tego nie doszło. Z lustrowanego mógł stać się lustratorem. RIP
— Piotr Niemczyk (@ProwokIntel) May 18, 2020
To właśnie w toku jego pracy UOP wszedł w posiadanie materiałów niewygodnych dla polityków PC (obecnie PiS) z Jarosławem Kaczyńskim na czele. W słynnej „szafie” znalazł się jednak również egzemplarz tygodnika „NIE”, który następnie Kaczyński wykorzystał jako dowód, że materiały na jego temat są niewiarygodne.
Media przez lata skupiały się na rzekomej inwigilacji, a nie na tym, że zespół pułkownika rozpracowywał źródła finansowania nowych partii. To stąd wiemy, że spółka Telegraf liderów PC miała powstać między innymi za pieniądze włoskiej mafii. Jednym z udziałowców Telegrafu była m.in. należąca do mafii spółka Di.Fra.Bi z Neapolu.