Oto metody PiS: cenzura, zakaz mówienia prawdy. Pamiętacie sprawę wyrzucenia z pracy położnej za to, że napisała prawdę o tym, jak wygląda sytuacja w jej szpitalu? Dyrektorem tego szpitala jest Marek Wierzba, kandydat PiS, radny. To on podjął decyzję o wyrzuceniu swojej pracownicy a teraz stawia jej absurdalne warunki powrotu. A dokładnie chce nakazu milczenia.
Położna miałaby podpisać samokrytykę, w której oświadczy, że kłamała a dodatkowo ma podpisać nakaz milczenia o sytuacji w szpitalu. Mamy nadzieję, że położna na tą oburzającą propozycję się nie zgodzi a odpowiednie organy zajmą się pisowskim dyrektorem, który chce wprowadzić zakazaną w Polsce cenzurę prewencyjną.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Społeczną wrażliwość Wierzby być może stępił duży majątek: oszczędności: 57 tys. 190 zł
– nieruchomości: dom 170 mkw. – 400 tys. zł, mieszkanie 30 mkw. – 250 tys. zł, łąki i pastwiska 1,2 ha – 200 tys. zł., 350 tys. zł – wartość udziałów w nieruchomościach, które posiada jego żona, ale mają wspólnotę majątkową – dochód: 148 700 zł…
PiS stał się partią antyspołeczną – a położna stała się ofiarą i symbolem, szykanowana przez polityka PiS nie ugięła się, ale powiedziała prawdę. Bo nie ma tolerancji dla kłamstw władzy. I nigdy nie będzie!