Trzaskowski PiSowi nie odpuści. Wiemy już, kto będzie miał poważne kłopoty

Rafał Trzaskowski słusznie uznał, że osoby odpowiedzialne za próbę przeprowadzenia wyborów w maju, podczas pandemii powinny ponieść za to surowe konsekwencje.

– Wszyscy martwimy się o bezpieczeństwo, o miejsca pracy, żeby z tego i na tym budować swój osobisty zysk. Z równym oburzeniem obserwuję tych, którzy tę trudną sytuację próbują wykorzystać do doraźnych politycznych celów i próbowali organizować niedemokratyczne wybory. Chciałem Państwu jasno powiedzieć, że jako prezydent RP nigdy nie ułaskawię ludzi, którzy łamali prawo w taki sposób, ponieważ to co najważniejsze, to uczciwość, ale to również równość wobec prawa, bo nowy świat, który obserwujemy, który wymaga nowej polityki, w której ludzie martwią się o bezpieczeństwo, musi być oparty o najważniejsze wartości – powiedział Trzaskowski.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Obserwowaliśmy ten festiwal polityczny, próby przygotowania wyborów, w które byłyby wyborami zagrażającymi bezpieczeństwu Polek i Polaków, ale przede wszystkim wyborami, które łamałyby konstytucję i podstawowe zasady. Byli w Polsce ludzie, którzy chcieli przygotować niedemokratyczne wybory, osłabiając państwo polskie i jeżeli niezależne sądy podejmą decyzję wobec odpowiedzialności tych ludzi, to ja jaka prezydent na pewno się nie zawaham i ich nie ułaskawię. To czego potrzebujemy to silne państwo i każdy kto próbuje to państwo osłabiać poprzez łamanie konstytucji i demokracji powinien zapłacić za to cenę. Od tego mamy niezależne sądy, ale do tego potrzeby jest silny prezydent, który nie będzie się bał tego typu decyzji – dodał.