Przywódca partii, która sprawuje władzę w Polsce, powinien zachować się odpowiedzialnie i właściwie, innymi słowy mówiąc powinien wyciągać wnioski ze swoich rozlicznych błędów. Kaczyński tego najwyraźniej nie robi, chociaż tak nakazywałaby elementarna przyzwoitość.
Sprawa sprowadzenia najdroższym transportem świata maseczek, które nie nadają się do ochrony personelu medycznego i nie spełniają wymagań medycznych, obciąża całe kierownictwo PiS, ale najbardziej Jarosława Kaczyńskiego. To on jest decydentem. Przez wiele tygodni wszyscy ludzie Kaczyńskiego opowiadali jak to wraz z Dudą załatwili maseczki. Potem się okazało, że to wszystko lipa a mimo to szli w zaparte. Teraz wyszła jeszcze sprawa maseczek Szumowskiego. I nadal rząd idzie w zaparte.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Teraz pojawiła się jeszcze cenzura polityczna w postaci zniszczenia radiowej Trójki. Po cenzurze piosenki i odejściu kluczowych dziennikarze dyrektor tej stacji został z niczym. A to przecież on, najwyraźniej na polityczny rozkaz, kazał usunąć piosenkę Kazika z listy przebojów.
I teraz nawet sympatycy PiS i wrogowie opozycji sceptycznie patrzą na ten absurdalny taniec z prawdą. Kaczyński musi więc odejść, musi skończyć robić dobrą minę do złej gry. Zaprzeczanie własnym porażkom może być bowiem odczytywane jako przejaw kompletnej utraty kontaktu z rzeczywistością. PiS nie czeka najwyraźniej już nic, poza porażkami.
I chciałoby się powiedzieć, że to ostatni moment dla tych działaczy PiS, którzy są niezadowoleni – odsuńcie Kaczyńskiego od władzy, zanim zabierze waszą partię na dno!