Dziennikarz radia RMF FM Marcin Zaborski rozmawiał z ministrem Janem Ardanowskim z PiS na temat sytuacji w stadninie koni w Janowie.

Jak można było się domyślać, pytania o katastrofalną sytuację w Janowie wywołały złość PiSowskiego urzędnika.

– Nie uważam, żeby tam (w stadninie w Janowie – red.) było wszystko w porządku, dlatego wysłałem tam Głównego Lekarza Weterynarii i kontrolę z instytutu weterynarii w Puławach, najlepszych polskich specjalistów od zdrowotności zwierząt. Stwierdzili, że konie są w dobrym stanie i są zdrowe – powiedział na antenie RMF FM Ardanowski.

Reklamy

Ardanowski, dopytywany o dokładny wymiar strat finansowych stadniny (mówi się o kwotach rzędu od 5 do 7 mln zł) nie wytrzymał.

– Ma pan jakieś konkretne pytania do mnie? Bo zaczyna ta rozmowa być bardzo nieprzyjemna i mogę być wobec pana nieprzyjemny – publicznie łajał dziennikarza minister.

Poprzedni artykułDuda szoruje po dnie. Trzaskowski idzie jak burza
Następny artykułNie miejmy złudzeń. Duda przekazał sądy w ręce Ziobry