Zamiast walczyć z wirusem PiS zmienia przepisy karne
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
W gąszczu przepisów ustawy o tzw. tarczy 4.0 znalazły się zmiany mające niewiele wspólnego z walką z koronawirusowym kryzysem. Procedowane w Sejmie prawo przewiduje nowelizację kodeksu postępowania karnego. Jeśli tarcza zostanie przyjęta w obecnym kształcie, sąd będzie mógł zdalnie połączyć się z podejrzanym, co do którego prokuratura wnioskuje o pozbawienie wolności. Zmiany rodzą obawy o utrudnienie kontaktu z adwokatem i ograniczenie prawa do obrony.
Czwarta już tarcza antykryzysowa została wczoraj skierowana do komisji finansów. Jeden z jej zapisów zmienia Kodeks postępowania karnego.
Według projektu osoba, którą śledczy chcą wsadzić do aresztu, nie będzie musiała już osobiście stanąć przed sądem. Wystarczy internetowa transmisja, np. z prokuratury. Podejrzany może też nie mieć osobistego kontaktu z adwokatem. Sąd może zabronić nawet połączenia telefonicznego.
Źródło: onet.pl