Wczoraj Sejm próbował odwołać Jacka Sasina. Odpowiedni wniosek złożył klub Platformy Obywatelskiej.
Do sytuacji odniósł się, i to w sposób kuriozalny, sam Sasin.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Ja bardzo uważne zapoznałem się z tym wnioskiem, jego uzasadnieniem, bo to bardzo ciekawa lektura, która wiele mówi o logice, którą kierują się jego autorzy. To taka logika, która mówi, że działaniem „z niskich pobudek”, bo taki jest zarzut, jest przestrzeganie konstytucji i zorganizowanie wyborów, do których Polacy mają prawo, a które to prawo Polakom PO odbiera. Rozumiem, bo nie jest w stanie wygrać żadnych wyborów i nie jest w stanie wystawić kandydata, który by porwał Polaków. Pewnie uważacie, że Polacy nie dojrzeli do demokracji, bo nie chcą wybrać kandydata PO – mówił o nieudolnie i niezgodnie z prawem przygotowywanych wyborach 10 maja.
– Zaprzestaliśmy wyprzedaży majątku narodowego, co było znakiem firmowym koalicji PO-PSL, my repolonizujemy dzisiaj ten majątek, który rozprzedaliście, pozyskując do Skarbu firmy, które zostały sprzedane, jak Pekao. My także konsolidujemy spółki Skarbu Państwa, tak żeby dawać im szanse skutecznego działania i skutecznej konkurencji na europejskim rynku i dawać im również możliwości inwestycji. Dlatego doprowadziliśmy do fuzji Orlenu i Energi. Dlatego chcemy i dyskutujemy dzisiaj z Komisją Europejską fuzję Orlenu z Lotosem. Dlatego również tworzony jest Holding Spożywczy, po to, żeby były to mocne podmioty na polskim rynku – utrzymywał Sasin.
Doprawdy, nic tak z rana nie poprawia humoru, jak pełne pychy i zadufania słowa ministra Sasina.