Pracowników przed wakacjami czeka kolejna fala zwolnień. Lipiec i sierpień to czas, gdy gospodarka tradycyjnie zwalnia a w tym roku nie ma zatrudnień w branży turystycznej. Większość pensjonatów, hoteli, domów agroturystycznych stoi pustych. Nie ma zainteresowania klientów. Firmy będą więc zwalniać ludzi.

Brak pracy stanie się w Polsce głównym problemem społecznym na jesieni. Padnie też system finansów publicznych, już dzisiaj wpływy są znacznie niższe niż jeszcze kilka miesięcy temu i pieniędzy nie mają ani rząd, ani samorządowcy. A pracodawcy nie zamierzają wydawać w tej chwili pieniędzy na nic – wszystko siadło.

Reklamy

Jedynym rozsądnym pomysłem na gospodarkę wydaje się natychmiastowe obniżenie podatków i akcyzy – obniżenie podatku VAT, zamrożenie podatku dochodowego, zmniejszenie obciążeń nakładanych na pracę. Ale rząd PiS nie odważy się tego zrobić – potężne lobby urzędnicze w ministerstwie finansów nie dopuści do tego. Morawiecki nie jest od obniżania podatków, tylko od relacji chorych wizji Kaczyńskiego a jak wiemy doskonale prezes PiS zna się na gospodarce tak dobrze jak Suski na kosmosie.

Na koniec maja część pracowników zwolnienia już dostała, teraz to samo czeka nas w czerwcu, na znacznie większą skalę.

 

 

Poprzedni artykułTaśmy PiS: “SKOK-i pierdolną. Karnowscy przez firmę PR-ową wpierdalają miliony miesiąc w miesiąc” [AUDIO]
Następny artykułCo się dzieje z Tymoteuszem Szydło? Syn byłej premier nie jest kapłanem