Minister Gliński w krainie absurdu:  nie było żadnego rozporządzenia nakazującego zamknięcie cmentarzy

Minister Gliński na Twitterze odniósł się do bulwersującej Polaków sprawy zamknięcia cmentarzy w czasach epidemii koronawirusa. Jak się okazało, bez problemu cmentarz mógł odwiedzać tylko jeden człowiek – Jarosław Kaczyński.

Zdaniem Glińskiego żadnego rozporządzenia zamykającego cmentarze… nie było. A skoro nie było, to Kaczyński samowolnie nie złamał żadnego zakazu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W związku z wywiadem Kazika dla „Rz” jeszcze raz podkreślam, że nie było żadnego rozporządzenia nakazującego zamknięcie cmentarzy. Decyzje o ewentualnym zamknięciu podejmowały ich zarządy – pisał na Twitterze Gliński.

– Teza o rzekomym złamaniu równości wobec prawa to polityczna propaganda, na którą, niestety, wielu się nabiera. Żyjemy wciąż w systemie medialnego kłamstwa, który potrafi oszukać nawet ludzi tak bystrych jak Ilona Łepkowska, Piotr Zaremba czy Kazik Staszewski – dodał.