Wczorajszą debatę sejmową nad wotum zaufania dla własnego rządu premier Morawiecki wykorzystał do niezwykle brutalnego zaatakowania opozycji.

Miast odpowiedzieć na rzeczowe zastrzeżenia, zdecydował się przypuścić frontalny atak na krytyków swojej polityki. Tak jakby krzyk i inwektywy mogły przesłonić dosyć przygnębiający bilans sprawowania przez niego władzy.

– Na naszych oczach wykluwa się nowy porządek świata, świata po koronawirusie. W takich okolicznościach Polska potrzebuje podejścia, które będzie najbardziej właściwe dla realizacji jej interesów – mówił Mateusz Morawiecki.

Reklamy

– Polacy nie potrzebują waszych awantur, waszych jałowych dyskusji, waszego pieniactwa. Potrzebują stabilności i spokoju – dodał butnie premier.

Morawiecki nie zapomniał też o hołdach złożonych Dudzie, co chwila dziękując prezydentowi.

Poprzedni artykułJarosław Kaczyński o opozycji: Takiej hołoty chamskiej to jeszcze nikt nie widział
Następny artykułTrzaskowski w Gdańsku: polska polityka potrzebuje odnowy