Wczorajszą debatę sejmową nad wotum zaufania dla własnego rządu premier Morawiecki wykorzystał do niezwykle brutalnego zaatakowania opozycji.
Miast odpowiedzieć na rzeczowe zastrzeżenia, zdecydował się przypuścić frontalny atak na krytyków swojej polityki. Tak jakby krzyk i inwektywy mogły przesłonić dosyć przygnębiający bilans sprawowania przez niego władzy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Na naszych oczach wykluwa się nowy porządek świata, świata po koronawirusie. W takich okolicznościach Polska potrzebuje podejścia, które będzie najbardziej właściwe dla realizacji jej interesów – mówił Mateusz Morawiecki.
– Polacy nie potrzebują waszych awantur, waszych jałowych dyskusji, waszego pieniactwa. Potrzebują stabilności i spokoju – dodał butnie premier.
Morawiecki nie zapomniał też o hołdach złożonych Dudzie, co chwila dziękując prezydentowi.
Premier @MorawieckiM w #Sejm: 5 lat temu drzwi do dobrej zmiany otworzył @AndrzejDuda. Zmiana była realizowana w ramach nowej polityki gospodarczej i społecznej. Najpierw przez gabinet premier @BeataSzydlo, a później kontynuowany przeze mnie i rząd, który tu się z nami znajduje.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) June 4, 2020