Rząd kłamał na temat pandemii! Teraz wszystkiemu zaprzecza

Po trupach do władzy

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przyjęta przez PiS linia obrony ministra zdrowia oznacza, że na początku pandemii opowiadano bajki. Wczoraj rząd uderzająco sam sobie zaprzeczył.

PiS, broniąc Łukasza Szumowskiego, podważa swój mit o przygotowanym państwie. Na początku marca rząd zaklinał się, że mamy „imponujące” zasoby sprzętu medycznego. Premier w Sejmie mówił, że dodatkowe zakupy nie są potrzebne. Ale odkąd „Gazeta Wyborcza” ujawniła aferę maseczkową, wersja wydarzeń poszusowała w zupełnie inną stronę.

Teraz resort przyznaje, że sprzętu brakowało. Minister zdrowia utrzymuje wręcz, że sytuacja była tak dramatyczna, że maseczki kupowałby nawet od diabła. Zanim wyszło na jaw, że witane z pompą maseczki z Chin nadają się na śmietnik, premier przekonywał, że rząd pilnuje publicznego grosza.

Źródło: wyborcza.pl