Polska jest jeszcze wstrząśnięta słowami Kaczyńskiego, określającego opozycję parlamentarną mianem „chamskiej hołoty”.
Możemy się jednak mylić, sądząc że potwarz prezesowi „wyrwała się”, ot tak, po prostu, w ferworze „debaty”.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Posłanka Barbara Nowacka uważa, że był to starannie zaplanowane.
– To była próba zakłócenia wystąpienia i to w dosyć brutalny sposób. Mam wrażenie, że tym panom i pani płacimy również za to, żeby słuchali, co do nich mówi opozycji. Bo ja, tak samo jak pan Kaczyński czy pani Emilewicz, mam mandat od moich wyborców do reprezentowania ich głosu. I to robię – mówiła Nowacka w TVN 24.
– To absolutnie niebywałe, żeby prezes największej partii zabawiał się w trolling wystąpienia dotyczącego wotum nieufności wobec ministra rządu, który jest firmowany przez jego partię – dodała poseł.