W wyborach prezydenckich startuje 10 mężczyzn. I dlatego zabieram głos. Bo chcę być głosem wszystkich kobiet w Polsce. Wszystkich, bez wyjątku. W nas jest siła! – mówiła Paulina Kosiniak-Kamysz na konwencji prezydenckiej.
Zaapelowała w ten sposób do kobiet o głosowanie na swojego męża. Podkreśliła, że prezydentura będzie dla niej okazją do upomnienia się o głos kobiet i bycie aktywną. – Nie chce i nie będę milczącą Agatą. Pięć lat z jej udziałem było czasem straconym dla kobiet. W PiS kobiet się boją. Władek jako jedyny ma szansę na zwycięstwo z Andrzejem Dudą w II turze. I wiemy wszyscy dobrze o tym wiemy – podsumowała Paulina Kosiniak-Kamysz.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |