PiS planuje walkę z tłumem. Policja kupuje gaz, armatki wodne i granatniki

Zamiast na walkę z pandemią PiS woli wydawać pieniądze na walkę z obywatelami

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ponad 30 milionów złotych zamierza wydać policja w najbliższym czasie na dozbrojenie oddziałów prewencji. Służą one do pilnowania porządku w trakcie dużych zgromadzeń ludzi i imprez masowych.

Komenda Główna Policji zamierza wydać 30 mln zł głównie na sprzęt wykorzystywany przez policjantów w czasie demonstracji. Jak podaje radio RMF FM, za ponad 16,5 mln policja chce kupić specjalistyczne pojazdy wyposażone w armatki wodne.

Znacznie mniejszą sumę, 2 mln zł, KGP planuje wydać na ręczne i plecakowe miotacze pieprzu, zapasy mieszanki pieprzowej i granatniki jednostrzałowe. Oprócz tego odziały prewencji mają zostać wyposażone w nowy sprzęt ochrony indywidualnej policjantów. Mają to być kaski, maski przeciwgazowe, oraz nowe tarcze.

Przypomnijmy, że działania policji nadzoruje ułaskawiony przez Andrzeja Dudę minister Mariusz Kamiński, skazany na 3 lata BEZWZGLĘDNEGO więzienia oraz 10-letni zakaz zajmowania stanowisk publicznych za nadużycie prawa.

W latach 80. Kamiński obciążył kolegę przed funkcjonariuszami bezpieki PRL-u.

Źródło: wp.pl