Kto poniesie odpowiedzialność za tak ogromną skalę nieprawidłowości?

Reklamy

Ministerstwo Zdrowia podpisało umowę z firmą z Lublina na dostawę 1200 respiratorów wartych blisko 200 milionów złotych. Dziennikarze skontaktowali się z producentami sprzętu wskazanego w dokumencie. Żaden z nich nie sprzedał tych urządzeń spółce, która zawarła kontrakt z polskim rządem.

“Pogłoski o tym, że ta firma kupiła nasz sprzęt są fałszywe. Nigdy nie zawieraliśmy żadnego kontraktu z E&K. Nie wiemy, co to za firma”.

“Firma E&K nie kupiła ani jednego respiratora Bellavista 1000e, ani żadnego innego modelu respiratora Bellavista od firmy Vyaire”.

“Firma E&K sp. z o.o. z Polski rozmawiała z nami o zakupie 200 sztuk respiratorów Boaray 5000D. Ale nie sfinalizowała umowy. Nie dostaliśmy od nich ani dolara. Możecie nam pomóc skontaktować się z nimi?”

Powyższe trzy fragmenty maili od producentów sprzętu medycznego ze Stanów Zjednoczonych, Korei Południowej oraz Chin podsumowują dwa tygodnie dziennikarskiego śledztwa tvn24.pl w sprawie sprzętu, który niewielka firma z Lublina ma dostarczyć polskiemu rządowi.

Umowa zawarta 14 kwietnia 2020 roku pomiędzy E&K a Ministerstwem Zdrowia zakłada, że 1200 respiratorów zostanie dostarczonych do 30 czerwca. Z zebranych informacji wynika, że jest to praktycznie niemożliwe.

Źródło: tvn24.pl

Poprzedni artykułPolskie państwo wstało z kolan. Szkoda tylko, że w spotach PiS
Następny artykułTen kraj wymiera. Dane GUS nie pozostawiają wątpliwości