Sondaże są fatalne. Andrzej Duda przegrywa w drugiej turze z Władysławem Kosiniakiem-Kamyszem, Rafałem Trzaskowskim i Szymonem Hołownią. Kandydat Konfederacji odbiera Dudzie kolejne głosy. W PiS część posłów otwarcie się buntuje. W sztabie Dudy panuje chaos i nastrój przygnębienia. Nic nie działa.
Jarosław Kaczyński ma potężny problem. Przegrana Andrzeja Dudy, którą już widać na horyzoncie, oznacza koniec jego władzy. A ta przegrana ma bardzo gorzki smak. Prezes PiS wpadł w klasyczną pułapkę – ataki na konkurencję polityczną są … zbyt mocne. Krzywa skuteczności zdążyła się wywłaszczyć. Im bardziej atakowany będzie Kosiniak-Kamysz czy Trzaskowski, tym większe zdobędą poparcie.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kaczyńskiego zdradzili też na swój sposób jego posłowie i senatorowie, którzy zapowiedzieli, że w żadnym wypadku nie zagłosują za rozwiązaniem parlamentu po przegranej Dudy. Część opowie się otwarcie przeciwko takiemu rozwiązaniu. W terenie są ogromne problemy ze ściąganiem ludzi na spotkania z Dudą – prezydent darzony jest w wielu regionach kraju taką niechęcią, że trzeba sprowadzać ludzi autobusami z odległych miejscowości.
Sam Andrzej Duda nie ma w sobie ani ikry ani energii. Mimo diety – wygląda za grubo. Jego przekaz – niewiarygodny. Liczne wpadki, jak choćby z wyjazdem rodzonej córki za granicę. Krzyki nie pomogą mu zdobyć umiarkowanego elektoratu. Odstraszą go.