Jolanta Turczynowicz-Kieryłło, była szefowa kampanii prezydenckiej Andrzeja Dud mówiła w wywiadzie opublikowanym przez tvn24.pl o swoich doświadczeniach swojej krótkiej współpracy z prezydentem i jego otoczeniem.
– Jestem wojownikiem, nie ofiarą, zresztą po co miałabym to robić. Jestem dorosłą osobą, bardzo doświadczonym prawnikiem i wiedziałam, na co się piszę. Tylko moje wyobrażenia zweryfikowała rzeczywistość. Nie wiem, czy tam faktycznie ktoś uznał mnie za zagrożenie, czy po prostu to była zwykła niechęć. Ale to jest też między innymi powód, dlaczego mam taki kryzys zaufania – mówiła Turczynowicz-Kieryłło
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Myślę, że tam w środku aż buzuje od tarć. I myślę, że oni tam bardziej zastanawiają się dziś, co będzie po wyborach i jak te wybory wpłyną na ich los niż nad koncepcją kampanii prezydenta – dodała.
– Niestety dziś nie dostrzegam w tym, co prezydent mówi i prezentuje, tych spraw, które były dla mnie ważne w kampanii. Jednak mam świadomość tego, jak ważna jest moja opinia dla wielu ludzi, i że to mogą być tysiące głosów, dlatego chcę ją wyrazić rozważnie, na zakończenie kampanii. Dziś zdecydowanie bliżej mi do tego, co mówi Trzaskowski o potrzebie nowej solidarności, wspólnej Polsce i silnej prezydenturze, niż do tego, co mówi prezydent Duda, który całą kampanię oparł na programie rządu. Taka kampania nie pomaga prezydentowi w rozszerzeniu poparcia – stwierdziła była szefowa kampanii Andrzeja Dudy w rozmowie z tvn24.pl.
Źródło: DoRzeczy.pl