Mnożą się głosy o konflikcie lokalnych działaczy PiS z Andrzejem Dudą i Mateuszem Morawieckim. Okazuje się, że osoby, które pracują na rzecz PiS lokalnie, robią coś dla swoich społeczności, nie są dopuszczane na spotkania z Dudą, nie mogą się z nim spotykać. Chodzi o to, że PiS chce koncentrować uwagę ludzi na Andrzeju Dudzie.
Jak słabym prezydentem musi być Duda, skoro jego otoczenie posuwa się do takich metod, żeby odsuwać ludzi, którzy rzeczywiście coś robią? Poświęcenie dla partii na pewno ma swoje granice i Kaczyński powinien o tym wiedzieć.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dlatego kampania Dudy jest taka niemrawa i dlatego ludzi niekiedy trzeba dowozić po 100 kilometrów. Nie wszyscy chcą chodzić na jego spędy a wielu wręcz prezydenta po prostu nie lubi.
źródło: Twitter