Czy międzynarodowe siły mieszają w polskich wyborach na prezydenta?

Ameryka i Rosja kontra Unia Europejska czy może Zachód kontra Wschód? Dzisiaj po Polsce krąży kilka ciekawych teorii politycznych, związanych z wyborami na prezydenta. Najpopularniejsza z nich głosi, że PiS korzysta z pewnego poparcia strony amerykańskiej, która ma interes w osłabianiu Unii Europejskiej. I nie jest to wcale wykluczone.

Polska, jako arena rozgrywek politycznych wielkich mocarstw, ma szczególnie znaczenie na geopolitycznej mapie świata. Możemy być elementem destabilizującym Unię Europejską albo poważnym graczem, który spaja Unię Europejską. Dla wszystkich państw jesteśmy przedmiotem walki o duży rynek zbytu – to tutaj świetne interesy robią koncerny amerykańskie, to tutaj próbują walczyć firmy niemieckie, francuskie, hiszpańskie i włoskie. Możemy na tym korzystać albo być wykorzystywani.



Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Reklamy

PiS za cenę utrzymania władzy odda wszystko. W nocy dowiemy się, że Duda zapłaci Trumpowi każdą cenę za kilku żołnierzy i parę sztuk uzbrojenia. Ich obecność będzie symboliczna a wycofać ich będzie można szybko i sprawnie, gdyby coś. Narracja sukcesu nie będzie jednak mówić o ogromnej cenie, którą Polska zapłaci. Czy w tej cenie jest wliczona też pomoc przy wyborach? Zapewne.

Wybory to gra – i dzisiaj wyraźnie widać, że jedna strona gra brudną, brutalną politykę. I być może ma wsparcie. Czy to wsparcie w interesie Polaków czy może innej nacji?