Kolejne wały w Ministerstwie Zdrowia. Wydali 125 mln na testy, których nie ma

Szumowski musi odejść ze stanowiska!

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nie tylko respiratory od handlarza bronią to widmo. Z miliona koreańskich testów jakie Ministerstwo Zdrowia kupiło za 125 mln zł przyjechało tylko 150 tysięcy.

Chodzi o testy antygenowe firmy PCL kupione razem z aparatami do ich przeprowadzenia. Miały być stosowane w domach pomocy społecznej, bo dają wynik w ciągu 15 minut, podczas gdy przeprowadzenie testów genetycznych trwa w samym tylko laboratorium kilka godzin. Resort kilka razy zapewniał, że kupił testy antygenowe dzięki specjalnym staraniom i “kontaktom na szczeblach rządowych”.

Pierwszą partię 27 tys. testów Ministerstwo Zdrowia kupiło kilka miesięcy temu. Rzecznik resortu Wojciech Andrusiewicz pisał, że kupiono je „dzięki pośrednictwu MSZ, a dokładnie Ambasady RP w Seulu i kontaktom na szczeblach rządowych. Umowa została zawarta ze wskazaną przez stronę koreańską firmą PCL. Kontrakt dotyczy testów, jak i analizatorów do prowadzenia diagnostyki”.

Źródło: wyborcza.pl