Rafał Trzaskowski w krótkich, zdecydowanych słowach odniósł się do wypowiedzi Andrzeja Dudy, twierdzącego że „kiedy rządziło PO, której członkiem jest Trzaskowski, Rosja napadała na Ukrainę”.
– Wydawało się, że przynajmniej jeżeli chodzi o obecność wojsk amerykańskich w Polsce, o agresję Rosji na Ukrainę, to są rzeczy, w których panuje zgoda i nie są wykorzystywane do bieżącej rozgrywki politycznej – skomentował słowa prezydenta Trzaskowski.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Przypominam, że to postanowienia szczytu w New Port negocjowane przez rząd Platformy Obywatelskiej doprowadziły do tego, że wojska amerykańskie stacjonują na terytorium Polski. I później oczywiście decyzje i negocjacje rządu PiS – dodał.
– Ubolewam, że pan prezydent dzisiaj nawet w tej sprawie nie podtrzymuje tego konsensusu, bo wydaje się, że taki konsensus to sprawa podstawowa w sprawach, które dotycząca racji stanu i bezpieczeństwa naszej ojczyzny – przekonywał Trzaskowski.