Co właściwie podpisał Duda w Waszyngtonie? Ważne dokumenty czy… księgę gości?

Propaganda propagandą, ale internautom nic nie umknie. Dostrzegacie Państwo podobieństwo w tych dwóch ujęciach?

Wychodzi na to, że Andrzej Duda poleciał do Waszyngtonu by podpisać… księgę gości Białego Domu. Tak jak wcześniej robili to inni politycy, jak choćby Angela Merkel.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Najwyraźniej wcześniej Duda o wpisie zapomniał i teraz chciał się elegancko pożegnać. Miło, że o tym geście pamiętał w ostatnich dniach – by nie powiedzieć godzinach – swojego urzędowania.