Maturzystka stanie przed sądem za znieważenie Dudy. Gdzie jest wolność słowa?

Duda ułaskawił pedofila, a maturzystce postawili zarzuty

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Podczas spotkania wyborczego Andrzeja Dudy w Nowej Soli zgromadzili się zarówno zwolennicy, jak i przeciwnicy urzędującego prezydenta. Wśród tłumu protestujących znalazła się maturzystka, która w kierunku kamery wykrzyczała pod adresem kandydata PIS wulgarne słowa. Kobieta została zatrzymana. Za znieważenie głowy państwa grożą jej 3 lata pozbawienia wolności.

W czwartek 2 lipca w Nowej Soli odbył się wiec Dudy. Na spotkaniu pojawili się przeciwnicy prezydenta, a wśród nich maturzystka, która do kamery redakcji publicznego Radia Zachód wykrzyknęła “j*bać Dudę” .

Kobieta została zatrzymana w piątek i trafiła do Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli. Przedstawiono jej zarzuty – za publiczne znieważenie głowy państwa grozi jej nawet do 3 lat więzienia.

Tymczasem nie milkną echa po kontrowersyjnej decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o ułaskawieniu pedofila, który nadal figuruje w publicznej części Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Władze starają się jednak za wszelką cenę relatywizować sprawę i utrzymują, że mężczyzna nie jest pedofilem. Głowa państwa stwierdziła, chociażby, że “nie było gwałtu”, czemu przeczą sądowe orzeczenia, a minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oznajmił, że w tym przypadku… “ułaskawiono ofiarę”.

Źródło: natemat.pl