Premier Mateusz Morawiecki najwyraźniej wziął się za bajkopisarstwo. I opowiada nam wszystkim klechdy.
Podczas debaty nad odwołaniem ministra Kamińskiego premier przekonywał, że szef MSWiA „równo traktuje ludzi związanych z obozem rządzącym i opozycją”.
Reklamy
– Dlatego właśnie pan minister Kamiński jest najlepszym ministrem w czasach III RP, który zapobiega korupcji, w możliwie maksymalny sposób stara się odzyskać te zasoby, pieniądze, które wpadły w ręce grup przestępczych – zapewniał premier.
No proszę, czy to nie są urocze bajania? Szkoda tylko, że opowiada je szef rządu.